Taaak, w wakacje miałam odpocząć i zagłębić się w czeluściach czytelniczych. Jak pomyślałam, tak wszystko się sprzysięgło by tak nie było 😀 jednym słowem STANDARD 😀 Ale nie da się ukryć, że zwłaszcza końcówka wakacji, sprzyjała mi w czytaniu, także ogólnie jestem zadowolona.
1. Wakacje zaczęłam od przeczytania „SKÓRA” Barbary Kwiatkowskiej.
Doszłam do wniosku, że przyda mi się kolejna pozycja do pracy, a ta książka śmiało mogę powiedzieć, że jest genialna! Wiele osób pyta mnie o podstawy pielęgnacji skóry i tutaj jest to idealnie przedstawione! To taka biblia pielęgnacyjna, którą każdy powinien przeczytać, by prawidłowo dbać o najważniejszą część naszego ciała, jaką jest nasza twarz. Ta książka jest też takim przełożeniem koreańskiej pielęgnacji na polski, nie język, a polskie kosmetyki 😛 Ja ją o prostu „pochłonęłam”, wiele się z niej dowiedziałam, swoją wiedzę dotychczas zebraną poukładałam w „głowie na półkach”, naprawdę dla mnie
THE BEST!
2. Kolejna książka po którą sięgnęłam to „W domu Madame Chic” Jennifer L. Scott.
Te książki (Lekcje Madame Chic oraz Szkoła wdzięku) to dla mnie takie Hygge w czystej postaci. Warto się zatrzymać na chwilę, pomyśleć, o swoim życiu, o swoim domu. Jak celebrować codzienność. To na prawdę nie jest trudne, a jak wiele daje nam wartości w tym zabieganym życiu. Uwielbiam je, relaksuję sie przy nich, a przy okazji mam czas zastanowić się i pomyśleć nad swoim życiem. Co zrobić, by było lepsze. Czasem wystarczy wspólna rodzinna kolacja, czy filiżanka herbaty w najlepszej porcelanie jaką mam w domu.. Bardzo polecam, a się na pewno nie rozczarujecie!
3. „Zapisane w wodzie” Pauli Hawkins czekało na mnie nie długo, gdy ją mój Mąż kupował (za moja namową :D), wiedziałam że ta książka musi być dobra. A jaka była naprawdę?
Dziewczyna z pociągu na początku się mieliła, a potem rozkręciła. Ta od początku wciąga, a zakończenie jest takie, że skończyłam ze szczęką na podłodze wmurowana w łóżko (bo jak zaczęłam rano, to nie mogłam zasnąć dopóki jej nie skończyłam..) i nie mogłam uwierzyć w jedną rzecz.. JAK MÓJ NOS DETEKTYWA MNIE TAK ZAWIÓDŁ!!! Tak potrafił dotychczas tylko Coben, a tu taki psikus! Jedno zdanie, ostatnie zdanie (nie zaczynajcie od niego książki!!!!!) a takie spustoszenie we mnie wywołało.. Nie będę zdradzać Wam szczegółów, ale naprawdę bardzo polecam! Dziewczyna z pociągu to pikuś!
4. Ostatnia książka, po którą sięgnęłam w sierpniowe wieczory, to „Za zamkniętymi drzwiami” B.A. Paris.
Wcześniej zdążyła ją przeczytać moja Mama i bardzo mi ją polecała, ale jakoś nie mogłam się do niej przybrać. A to błąd. Kolejny Thriller który niesamowicie trzyma w napięciu, z pozoru idealne małżeństwo, a w domu horror. Nie, nie było tam przemocy fizycznej. Ale czym się objawiał, nie zdradzę. Czy udało się z niego uwolnić? W jaki sposób?? Do ostatniej kartki historia jest niesamowita.. Zdecydowanie polecam!
A Ty co aktualnie czytasz?
Właśnie skończyłam oba Instaserial ☺️
PolubieniePolubienie